Mama ujawnia objaw, który „ignorowała” przed druzgocącą diagnozą raka jelita grubego

Pewna matka ujawniła niewyjaśniony objaw, którego doświadczała przez wiele miesięcy, zanim otrzymała druzgocącą diagnozę raka w stadium 4. U matki jednego dziecka, wówczas 37-letniej, w maju 2023 r. zdiagnozowano przerzutowego raka jelita grubego w stadium 4.
Ale przez około trzy miesiące Krystal Maeyke uważała, że niewyjaśnione kłujące bóle w jej żołądku są związane z nietolerancją pokarmową i nie wiązała ich z niczym złowrogim. Jednak pewnego dnia ból stał się tak silny, że musiała zostać przetransportowana samolotem z australijskiego miasta Yulara na Terytorium Północnym do najbliższego szpitala oddalonego o 280 mil (450 km), gdzie postawiono jej druzgocącą diagnozę.
Krystal powiedziała: „Kłujące bóle zaczęły się lekko, a pod koniec były na tyle silne, że rzuciły mnie na kolana. Na początku myślałam, że przebadam się pod kątem nietolerancji pokarmowych, ponieważ byłam sprawna i zdrowa, ćwiczyłam codziennie i stosowałam zdrową, zbilansowaną dietę.
„Badania wykazały nietolerancję glutenu. Ale ból nie ustępował. Czasami cierpiałam i musiałam trzymać na sobie ciepły kompres.
„Aż pewnego dnia nie mogłam znieść przeszywającego bólu i przetransportowano mnie samolotem do najbliższego szpitala, który znajdował się 45 km dalej. Mieszkałam na odludziu na pustyni w Australii , gdzie nie było szpitala. Dlatego nie pojechałam tam wcześniej”.
Podano jej morfinę wziewnie, co „nie dało żadnego efektu”, dopóki pielęgniarka nie podała jej fentanylu, który zaczął łagodzić silny ból.
Nalegała: „Jeśli masz którykolwiek z tych objawów, proszę, natychmiast udaj się do lekarza. Nie zrezygnowałam od razu z życia na odludziu i nie myślałam, że to nic groźnego”.
Dzieląc się teraz swoją historią z 50 000 obserwujących na TikToku , matka jednego z nich napisała: „Filmy, którymi się dzielę, nie miały być udostępniane na TikToku , ale teraz, gdy dzielę się swoimi szczerymi, prawdziwymi i wrażliwymi chwilami, mam nadzieję, że rzucę światło na to, czego ludzie nie widzą.
„Rak boli. Nie chodzi tylko o ogolenie głowy i przejście chemioterapii siedząc na krześle.
„Walczę, żeby tu zostać dla mojego syna i partnera. To walka, ale jestem silna i pozostaję pozytywnie nastawiona i nie stanę się ofiarą tej okropnej choroby”.
Daily Express